Krapiwnyj Aleksandr Pawłowicz (1929-1990)


 Aleksandr Pawłowicz
Krapiwnyj

Tak się niestety złożyło, że ornitolodzy pracujący w białoruskiej części Puszczy Białowieskiej byli ludźmi najczęściej prześladowanymi spośród różnych specjalistów. Zresztą, osądźcie sami! P. Siemaszko, dyrektor Puszczy Białowieskiej, po obronie pracy doktorskiej z zakresu ornitologii, został zabity w pierwszych dniach wojny niemiecko-radzieckiej. Powojenny dyrektor zapowiednika S. S. Donaurow i jego zastępca ds. naukowo-badawczych W. F. Gawrin (oboje ornitolodzy), zdołali wprawdzie utrzymać status ochronny tego unikatowego masywu leśnego, a także przeciwstawić się wyrębom lasu i wyrzucić Lespromchoz z terenu puszczy, ale w rezultacie tych działań stracili swoje stanowiska. Gawrin musiał opuścić Białoruś i wyjechać do Kazachstanu. Z kolei założyciel muzeum, Afanasij Dackiewicz, za niezbyt pochlebną wypowiedź o władzy radzieckiej przed partyjnym działaczem, trafił na kilka lat do więzienia. Jego syn Włodzimierz także dość często popadał u administracji puszczy w niełaskę.

  O jednym z grupy ornitologów Puszczy Białowieskiej, Aleksandrze Pawłowiczu Krapiwnym (Александр Павлович Крапивный), chciałbym opowiedzieć nieco szerzej. Z powodu swojej pracy naukowej został on zaszczycony „szczególnym zainteresowaniem” Nikity Siergiejewicza Chruszczowa.

  Aleś Krapiwnyj (tak właśnie, z białoruska, lubił nazywać siebie Aleksander Pawłowicz) urodził się 4 grudnia 1929 roku w Charkowie. Gdy wybuchła wojna, miał ukończone cztery klasy. Ledwie żywy z powodu panującego wówczas głodu, wydostał się jakoś z wymierającego okupowanego Charkowa i, trochę pieszo a trochę przy pomocy przygodnych środków lokomocji, dotarł na południe Ukrainy. Tutaj, w obłasti mikołajewskiej, we wsi Trichaty, ukrywał się przed Niemcami jego ojciec. W ciągu półtora roku chłopiec mieszkał w ziemiance na brzegu Bugu, pomagając partyzantom przekazywać meldunki (dobrze pływał). Czasem był zatrzymywany przez rumuński kontrwywiad – Securitate; po tych spotkaniach na rękach zostały mu na całe życie blizny – ślady po przypiekaniu rozżarzonymi węglam.

  W 1944 roku A. P. Krapiwnyj został raniony w głowę. W rezultacie stracił 70 % widzenia w lewym oku. Po zwycięstwie nad Niemcami w 1945 roku, utalentowany pływak, wstąpił do Charkowskiego Technikum Wychowania Fizycznego, które ukończył w 1948 roku. Następnie podjął studia w instytucie rolnym. W 1950 roku został przeniesiony do Charkowskiego Państwowego Uniwersytetu – od razu na drugi rok wydziału biologicznego. A. P. Krapiwnyj brał udział w zawodach, ustanawiał rekordy, uczestniczył w Wszechzwiązkowym Marszu Sportowców.

  Po ukończeniu w 1953 roku uniwersytetu (katedra fizjologii roślin), A. P. Krapiwnyj trafił na Białoruś, gdzie został zatrudniony na stanowisku młodszego pracownika naukowego w zapowiedniku „Biełowieżskaja Puszcza”. Po dwóch latach, już jako starszy pracownik naukowy, A. P. Krapiwnyj został aspirantem Instytutu Zoologii Akademii Nauk Białorusi. Ten okres charakteryzował się intensywną działalnością młodego uczonego. Kontakty i wspólna praca z tak wybitnymi specjalistami, jak W. F. Gawrin, W. A. Dołbik, A. N. Kurskow, A. G. Bannikow i inni, pozwoliły niedawnemu absolwentowi katedry botaniki przekwalifikować się w stosunkowo krótkim czasie na pełnoprawnego ornitologa, który w 1958 roku z powodzeniem obronił pracę doktorską pt. „Ekologia i gospodarcze znaczenie bociana białego, bociana czarnego i czapli siwej w Białorusi”. Rozprawa powstała w tym czasie, gdy Krapiwnyj pracował w zapowiedniku „Biełowieżskaja Puszcza” oraz w czasie aspirantury na Oddziale Zoologii i Parazytologii AN BSSR. Celem pracy, jak tłumaczył sam autor, było ustalenie liczebności wspomnianych gatunków ptaków w Białorusi, składu ich pokarmu, poznanie ekologii oraz ocena gospodarczego znaczenia. A. Krapiwnyj zgromadził obszerny, interesujący materiał. Zbadał on 30 785 okazów zwierząt, stanowiących pokarm bociana białego i 4240 okazów zjadanych przez bociana czarnego. Resztki pokarmu zbierane były w gniazdach, w okresie karmienia piskląt przez ptaki. Prace te były prowadzone regularnie, przez długi okres. Po zbadaniu przyniesionych do gniazd zwierząt, pisklęta je zjadały, rosły, rozwijały się normalnie.

   Była to pierwsza w radzieckiej nauce rozprawa dotycząca ekologii bocianów. Podobnej pracy, tym bardziej dotyczącej składu pokarmu tego gatunku, nie było także w znanej nam literaturze zagranicznej. Obrona rozprawy doktorskiej odbyła się pomyślnie, jednak później zaczęły się pojawiać „niespodzianki”. Po kilku latach praca trafiła w ręce N. S. Chruszczowa i bardzo mu się nie spodobała. Gensek wspomniał o niej na jednym z posiedzeń Plenum Komitetu Centralnego KPZR. Przypuszczając atak na zapowiedniki i uczonych-biologów, N. S. Chruszczow za jedną ze swych ofiar obrał właśnie A. P. Krapiwnego, który z niezrozumiałych powodów… „podglądał” życie bociana i czapli siwej. W swoim wystąpieniu, opublikowanym w gazecie „Prawda” z dn. 11 marca 1962 roku, głowa państwa stwierdziła: „W Instytucie Biologii Akademii Nauk Białoruskiej SRR tow. A. P. Krapiwnyj obronił stopień naukowy doktora nauk biologicznych na temat „Ekologia i gospodarcze znaczenie bociana białego, bociana czarnego i czapli siwej w Białorusi” (ożywienie na sali; śmiech). Ja przyznaję się do swojej ignorancji – czarnego bociana nie widziałem, nie wiem, czy występuje on na Białorusi. Wierzę temu uczonemu: jeśli on tak pisze, to widocznie czarny bocian tam żyje. Nie wiem, być może ta dysertacja przyniesie korzyść naszym prawnukom, ale ja w to nie wierzę. W każdym bądź razie, radzieckich pieniędzy nie należy tracić na badanie białego oraz czarnego bociana i czapli siwej Białorusi (brawa)”.

  Skromny wykładowca z białoruskiego instytutu stał się raptem wszechzwiązkową „znakomitością”. W ślad za opublikowanym wystąpieniem N. S. Chruszczowa, w gazecie „Prawda” z 2 marca 1962 roku pojawił się felieton I. Nowikowa i A. Zinczenko pt. „Z punktu widzenia Bociana”, w którym również skrytykowano wspomnianą dysertację. Felieton został napisany w formie pisemnego dialogu Bociana Białego z Czaplą Siwą, a następnie Czapli Siwej z Bocianem Czarnym. Biały Bocian pisze do Czapli Siwej: „I po co on (Krapiwnyj) przyczepił się do długonogich dzikich ptaków?! Żyjemy sobie spokojnie, rozmnażamy się mało, ludziom żyć nie przeszkadzamy. Przywykliśmy obchodzić się bez człowieka. A jeśli już lubi on ptaki, to niech polubi te domowe. Pod naszym dębem stoi przecież kurnik. W nim są i kury, i gęsi, i kaczki. To je trzeba doglądać. Jednakże Krapiwnyj nie zwraca w ogóle uwagi na ptaki domowe, on wciąż nas, dzikich, czepia się”. I dalej. Czapla Siwa zwraca się do Bociana Czarnego: „Powiedz mi łaskawie, czy cokolwiek wiesz o swym gospodarczym znaczeniu! Ja, na przykład, pojęcia nie mam. Gęś przysłała mi kopię dysertacji. Niczego z niej nie zrozumiałam, pożyteczne jesteśmy czy szkodliwe?”. W tejże gazecie z 10 maja 1962 roku, w rubryce „Z materiałów „Prawdy”, został zamieszczony tekst pt. „Z punktu widzenia Bociana”. Czytamy w nim: „Instytut Biologii Akademii Nauk Białoruskiej SRR w swoim liście do redakcji poinformował, że krytykę uznano za zasadną. Dyrekcja i organizacja partyjna zastosowały odpowiednie środki dla poprawy działalności instytutu i jego rady naukowej ds. obrony dysertacji. Dokonano przeglądu tematyki prac naukowo-badawczych i tematów aspiranckich dostosowując je do potrzeb i problemów gospodarki wiejskiej. Przyjęto też postanowienie o reorganizacji rady naukowej i odnowienia jej składu”.

  W tamtych, 60-tych latach w radzieckich gazetach i czasopismach pojawiały się od czasu do czasu artykuły, wyśmiewające zoologów z powodu zajmowania się przez nich badaniem gawronów, żab, wiewiórek itd. Prace te jakoby nie przynosiły pożytku gospodarce wiejskiej. Nie poszczęściło się więc bocianom i czapli, ale czy tylko im?! Nagonka była zorganizowana zgodnie z wszelkimi zasadami. Obwinienia w bezczynności i roztrwonieniu państwowych środków na „niepotrzebne” badania pozostawiły swój głęboki ślad na długie lata. Uczonych unikano, jak zarażonych. Wiele zapowiedników zostało zamkniętych.
W 1963 roku A. P. Krapiwnyj wrócił do Charkowa, na reaktywowany wydział przyrodniczy instytutu pedagogicznego. Początkowo pracował na stanowisku docenta, a następnie został kierownikiem katedry zoologii.

  Bazę katedry tworzono praktycznie od podstaw – gromadzono materiały i pomoce naukowe, meble, aparaturę optyczną, dobierano współpracowników, organizowano proces nauczania. Trudno określić, jak duży udział w tym wszystkim miał A. P. Krapiwnyj. Jedno jest pewne – w stosunkowo krótkim czasie został uformowany wysokokwalifikowany, zdolny do działania zespół katedry. Utworzono też muzeum zoologiczne, które do dzisiaj jest dumą instytutu i nosi imię A. P. Krapiwnego.
W latach 1965-1968 Aleksander Pawłowicz Krapiwnyj był prorektorem instytutu ds. naukowych. W 1974 roku obronił rozprawę habilitacyjną pt. „Analiza ekologiczna złożonych postaci zachowań ptaków i ssaków” i w 1975 roku otrzymał tytuł profesora. Po 16 latach pracy w instytucie pedagogicznym, A. P. Krapiwnyj w 1980 roku przeniósł się do Uniwersytetu Charkowskiego, na stanowisko kierownika katedry zoologii kręgowców. Większe możliwości specjalizacji otworzyły przed profesorem A. P. Krapiwnym także większe możliwości w działalności naukowej i pedagogicznej. Kontynuował on swoje badania w zakresie poznania zachowania zwierząt, kierował pracą naukową studentów, aspirantów. Będąc jeszcze młodym człowiekiem, profesor został wciągnięty do różnych społecznych struktur – pełnił m.in. funkcje przewodniczącego komisji metodycznej oraz Rady Stacji Biologicznej. I wciąż aktywnie pracował na niwie nauki, jeździł ze studentami na ekspedycje – w Tien-szan, w obszar podbiegunowy, do Azji Środkowej. Kierował praktykami, w tym także tymi odległymi.

  W 1986 roku Aleksander P. Krapiwnyj stanął na czele połączonych katedr – zoologii i ekologii zwierząt. I, zdawałoby się, nic mu już nie przeszkodzi w pomyślnej pracy. Jednak dwa – jeden po drugim – nieszczęśliwe wypadki – śmierć studentów podczas praktyk, kierowanych przez A. P. Krapiwnego, bardzo negatywnie wpłynęły na jego stan wewnętrzny. Wpędziły go w nie przemijającą depresję. Bardzo głębokie osobiste odczucie tej tragedii nie pozwoliło mu też zmierzyć się z chorobami, które na niego się zwaliły. Mimo wszystko pracował, wykładał, ukazywały się jego prace…

  8 września 1990 roku A. P. Krapiwnyj zginął w tragicznych okolicznościach. (Oprac. Mikołaj D. Czerkas).
 

Galeria

Copyright © 2008 - Encyklopedia Puszczy Białowieskiej, webmaster Stanisław Matlak