Poniatowski Jóżef, książę (1763-1813)


Książe Józef Poniatowski - w roku 1791 uczestnik polowania w Puszczy Białowieskiej 

Książę herbu Ciołek, polski generał, minister wojny, Wódz Naczelny Wojsk Polskich Księstwa Warszawskiego, marszałek Francji.

  Na trzy lata przed bitwą pod Maciejowicami, wziął udział, wraz z licznym pocztem myśliwych, w polowaniu w Puszczy Białowieskiej. Było to 10 października 1791 roku. Jeden z ówczesnych strażników Puszczy, Marcin Hołota, tak zrelacjonował to wydarzenie:

  „Książę zjechał zaś był dla polowania na żubry, które bić miano na królewskie podarki zagraniczne. – „Mości strażny Hołoto!” – rzekł do mnie pan nadstrażny – trzymać będziesz pocztę przy Księciu Jegomości. Oczy w koło, a uszy do góry. Waść rozumie, co to ma znaczyć!”. A owóż ledwo nas rozwiedziono po stanowiskach i obława ruszyła, aż tu, mości panie, w miejsce żubra sadzi niedźwiedzisko wprost na Księcia Józefa, a za nim tuż w te strony niedźwiedzica. Książę Józef wypalił z dwururki dwukrotnie, ale chybił. Mnie się lepiej z mojej pojedynki udało, bom strzał cały włoił misiowi pod samą lewą łopatkę. Ryknęło niedźwiedzisko na całą puszczę, ale się powaliło na ziemię. Widząc to niedźwiedzica obces, mocium panie, wali na księcia i już na tylne łapy się podnosi. Nie było czasu na nabicie, ani do namysłu więc wprost na nią z kordelasem zza pasa i jak dźgnę moją jejmość w samą pierś, aż z okropnym rykiem przewaliła się także. Piękne z nich były futra, a już najpiękniejsze to było na ścianie, na której były rozwieszone bronie. Na poczesnym miejscu znajdowała się dwururka, z której książę Józef onego dnia spudłował, a którą mi dając w podarunku, rzekł: „Weź ją Waść na pamiątkę dzisiejszego opiekuństwa nade mną, w ręku Waści dowodniejszą ona będzie, a proszę przyjąć w dodatku te sto złotych dukatów na złą dobę lub chorobę”. Wdzięczne i hojne było to panisko, szkoda wielka, że tak wcześnie a niewdzięcznie zmarniało”. (podał Piotr Bajko)

Galeria

Copyright © 2008 - Encyklopedia Puszczy Białowieskiej, webmaster Stanisław Matlak