Ejsmond Julian (1892-1930)


Julian Ejsmond -poeta,  uczestnik rządowych polowań w Puszczy Białowieskiej
Opowiadanie myśliwskie:

Poeta, bajkopisarz, tłumacz, a nade wszystko myśliwy i autor wspomnień łowieckich, uczestnik rządowych polowań w Puszczy Białowieskiej.

  Urodził się 26 lutego 1892 roku w Warszawie. Jego ojciec Franciszek Teodor był znanym malarzem ze szkoły monachijskiej, matka, Maria z Wieniawskich, bratanicą znakomitego skrzypka – Henryka. Julian od najmłodszych lat interesował się sztuką i literaturą, pisał wiersze.

  Uczęszczał do Gimnazjum Gen. Chrzanowskiego w Warszawie, które ukończył w 1911 roku. W następnym roku rozpoczął studia polonistyczne na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Wówczas to ukazał się jego pierwszy zbiorek poetycki pt. „Bajki i prawdy”. Zamiłowania bajkopisarskie nie opuszczą poety już do końca życia. Przerwane studia wznowił w 1915 roku na Wydziale Humanistycznym odrodzonej Wszechnicy Warszawskiej. W tym samym roku opracował i wydał „Antologię bajki polskiej”.

  W 1919 roku wstąpił do formującej się armii polskiej i został wysłany do Szkoły Wojskowej w Saint-Cyr we Francji. Po powrocie do kraju pracował w Sztabie Generalnym w randze kapitana (1919-1923) i prowadził wydział prasowy Prezydium Rady Ministrów (1923-1925).

  W 1923 roku J. Ejsmond stanął na czele połączonych dwóch czasopism: „Przegląd Myśliwski” i „Łowiectwo Polskie” i wydawał „Bibliotekę Łowiecką” w postaci monografii pisanych przez znanych autorów. Po wznowieniu w 1924 roku wydawania „Łowca Polskiego” związał się z nim jako autor i współredaktor. Pracował jednocześnie w Ministerstwie Rolnictwa i Dóbr Państwowych na stanowisku referenta ds. łowieckich. Opracowywał projekt nowego prawa łowieckiego, które zostało wprowadzone w 1927 roku rozporządzeniem Prezydenta RP.

Julian Ejsmond (pierwszy z lewej) podczas polowania w Puszczy Białowieskiej
(lata 20-te XXw.)

  Julian Ejsmond pisał poezje, bajki, nowele, wspomnienia łowieckie i utwory dla dzieci. Tłumaczył z łaciny poetów polskich i starożytnych, uprawiał publicystykę. Za przekład łacińskich wierszy J. Kochanowskiego w 1919 roku otrzymał państwową nagrodę literacką. Opublikował cieszące się dużym powodzeniem u czytelników zbiory opowiadań myśliwskich „Wspomnienia myśliwskie” (1925) i „Moje przygody łowieckie” (1929). Chciał też stworzyć większy cykl pt. ”W puszczy”. Zapoczątkował go książką „Opowieści o sercu zwierzęcym” (1927). Następnie wydał „Żywoty drzew” (1929). Trzecia książka tego cyklu – „Księga wód”, pozostała niedokończona. Dorobek poety z ostatnich lat został opublikowany już po jego śmierci w zbiorze „Stół i nożyce” (1935).

  Julian Ejsmond zmarł 29 czerwca 1930 roku w Zakopanem, wskutek nieszczęśliwego wypadku samochodowego. Pochowany został na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.

  Z Puszczą Białowieską J. Ejsmond związany był przede wszystkim jako myśliwy. Uczestniczył w licznych polowaniach organizowanych dla dygnitarzy państwowych i gości zagranicznych. Jednocześnie poznawał urodę Puszczy, nie kryjąc swego nią zachwytu.

  Profesor Janusz B. Faliński, oceniając spuściznę literacką Ejsmonda, napisał w nrze 21/1971 „Lasu Polskiego”: „Bliski kontakt z przyrodą, umiejętność podpatrywania ludzi polujących i zwierząt, w połączeniu z oryginalnym poczuciem humoru i talentem literackim, dały dzieła niepowtarzalne. Opis przyrody Puszczy Białowieskiej, jaki dał nam w swych dziełach Ejsmond, jest plastyczny i barwny, pełen ruchu i dźwięku i przynajmniej dla dzisiejszego czytelnika bardziej do czytania, niż napuszone i egzaltowane, ale statyczne opisy Elizy Orzeszkowej czy refleksje Wacława Berenta”.

  Najwięcej białowieskich wspomnień i prac J. Ejsmonda zawierają zbiory: „W Puszczy” (1928, 1962) i „Moje przygody łowieckie” (1929). W ostatnim zbiorze znajdujemy popularną i wielokrotnie publikowaną bajkę-interpelację, którą napisał Ejsmond-poeta dla Ejsmonda-myśliwego i gorącego rzecznika racjonalnego łowiectwa. Po jednym z polowań wygłosił ją w Białowieży do Ministra sam autor. Podobnie jak interpelacja tak i odpowiedź na nią była napisana wierszem.

  Na zakończenie tej noty  przytoczę fragment jednego z utworów Juliana Ejsmonda:

„A gdy już usnę na wieki,
niech sen mi się przyśni królewski.
Niech mnie kołysze do marzeń
szum Puszczy Białowieskiej”.

  Te piękne i wzruszające słowa stały się mottem książki „Saga Puszczy Białowieskiej” prof. Simony Kossak oraz epitafium na mogile białowieskiego leśniczego Jacka Wysmułka. (oprac. Piotr Bajko)
 

Galeria

Copyright © 2008 - Encyklopedia Puszczy Białowieskiej, webmaster Stanisław Matlak