Mogiła Jakuba Bagińskiego na cmentarzu w Białowieży. |
W północno-środkowej części cmentarza w Białowieży znajduje się mogiła 35-letniego leśniczego Jakuba Bagińskiego. Można ją łatwo odszukać, gdyż jest nietypowo usytuowana: z południa na północ. A po sąsiedzku znajduje się miejsce wiecznego spoczynku generała brygady pilota Michała Polecha (1932-1999).
Leśniczy Bagiński był jedną z ofiar bandytyzmu rozpanoszonego w Puszczy Białowieskiej tuż po zakończeniu I wojny światowej. Jak podawała ówczesna prasa, na tym terenie grasowało kilkadziesiąt band rabunkowych.
23 sierpnia 1924 roku leśniczy Bagiński brał udział w akcji pościgowej policji za szajką bandytów, którzy dokonali napadu na leśniczówkę Lackie w Puszczy Białowieskiej. Bandyci uciekając strzelali w kierunku obławy, jedna z kul trafiła śmiertelnie leśniczego. Ujęty 7 września członek bandy Jakub Cybula zeznał, że leśniczego zastrzelili Siemion Tarasiewicz i Jan Lewczuk. Bagiński pozostawił 31-letnią żonę Ludmiłę i dwóch synów – rocznego Tadeusza i Stanisława, który jeszcze znajdował się w łonie matki.
Po pewnym czasie żona Ludmiła wraz z dziećmi wyjechała z Puszczy Białowieskiej. Zmarła w 1969 roku w wieku 76 lat. Syn Stanisław zmarł w 1998 roku w wieku 73 lat, a Tadeusz w 2000 roku w wieku 77 lat. Wszyscy trzej spoczywają na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. (Oprac. Piotr Bajko)