"Szlak Królewskich Dębów" po modernizacji
z 2008r. (2009r.)
|
|
Warto zobaczyć:
(autro: Krzysztof Parzych)
|
|
Najpopularniejsze wśród turystów uroczysko w Puszczy Białowieskiej znajdujące się 1 km od wsi Pogorzelce, a 5 km od Białowieży, od południa przylegające do koryta rzeki Łutownia. Tak, od południa – gdyż pierwotnie uroczysko Stara Białowieża lokalizowano po północnej stronie rzeki (informacja uzyskana od Pana Piotra Bajko). Tam istniało miejsce ogniskowe i tam organizowano ogniska dla grup turystyczny.
Dopiero w roku 1976 z inicjatywy Jacka Wysmułka i Lecha Miłkowskiego na południowym brzegu rzeki rozpoczęto pracę nad utworzeniem ścieżki edukacyjnej „Szlak Królewskich Dębów i Książąt Litewskich”. Rok wcześniej po tej samej stronie wybudowano miejsce ogniskowe dla przyjęcia goszczącego w Puszczy Białowieskiej męża królowej brytyjskiej księcia Edynburga Filipa Mountbattena - od tego czasu miejsce to nosi nazwę Filipówki.
Według tradycji to w Starej Białowieży miał się znajdować dwór myśliwskie, ale nie jak wielu sądzi ten który odwiedzał Władysław Jagiełło, ale znacznie późniejszy pochodzący z XVI wieku – z okresu panowania Zygmunta Starego.
Obecności człowieka w dawnych wiekach na obszarze Starej Białowieży potwierdziły badania archeologiczne – znaleziono fundament zabudowań i piec o ciekawej konstrukcji podchodzące z XVI w. (Dariusz Kranodębski,Tomasz Samojlik - wiecej informacji o badaniach archeologicznych - tutaj ). O obecności człowieka świadczą także rozsiane na terenie całego uroczyska kurhany (X-XIIIw.). Tutaj pierwotnie miała się znajdować osada Białowieża, która na przełomie XVI i XVII przeniesiono na obecne miejsce, ale trudno w jakikolwiek sposób tą informację zweryfikować!
Obecnie uwaga turystów ognisku się głównie na „Szlaku Dębów Królewskich i Książąt Litewskich”. Szlak ma przybliżyć zwiedzającym sylwetki władców Polski i Litwy i ich związki z Puszcza Białowieska.
W 1976 roku z inicjatywy Jacka Wysmułka i Lecha Miłkowskiego wytypowano miejsce z dużym skupienie dębów o wymiarach pomnikowych. Z tego co wiem, własnie tutaj w okresie między wojennym istniała spora polana z rosnącą na niej grupą dębów, i właśnie w tym miejscu odbywały się zabawy taneczne. I faktycznie dębom ze Starej Białowieży pokrojem i rozmiarami daleko do puszczańskich olbrzymów, które przez cały okres swojego życia muszą walczyć o światło. Dęby ze Starej Białowieży przypominają trochę drzewa rosnące w nieco przerzedzonym drzewostanie - nie mają zbyt wysokiej kolumny pnia, a i nie są za wysokie – najwyższe z nich mają ok. 32 metrów – to blisko 10 metrów mniej niż najwyższe dęby Puszczy Białowieskiej (np. Dąb Maciek czy Dąb Małgosi)!
Uroczyste oddanie szlaku Królewskich Dębów do użytku nastąpiło 11 maja 1979 roku. Otwarcia dokonali nadleśniczy terenowy Nadleśnictwa Białowieża – Wojciech Niedzielski i projektant oraz budowniczy szlaku – Jacek Wysmułek – przepiłowując piła ręczna żerdź. Obecni byli również członkowie Koła Przewodników PTTK w Białowieży.
Zwiedzanie szlaku rozpoczynało się od wejścia na mała polankę poprzez bramę z napisem Stara Białowieża (dziś już nie istniejącą). Pierwotnie szlak tworzyły 24 dęby (obecnie 22). Tabliczki z nazwą dębu, opisem i wymiarami i wiekiem drzewa stały w bezpośredniej bliskości drzewa, a samo drzewo ogrodzone było płotkiem z opadłych konarów. Autorem opisów na tabliczkach była żona Jaceka Wysmułka - Ewa Barbara Wysmułek.
OPISY WŁADCÓW NA TABLICZKACH POSZCZEGÓLNYCH DĘBÓW
DĄB MINDOWE
Wielki Książe Litewskich Mindowe (Mendog) był władcą Puszczy Białowieskiej w czasie najazdu Tatarów w 1246 roku. Potem Puszcza przeszła w ręce książąt ruskich. Za swą stolicę Mindowe obrał Nowogródek
DĄB TROJDEN
Książe litewskich Trojden rozbija (w roku 1281) całkowicie Jaćwingów, zagrażających Puszczy Białowieskiej. Był obrońcą pogaństwa i starego obyczaju litewskiego
DĄB OLGIERD I KIEJSTUT
Współrządzą Litwą w II połowie XIV wieku. Olgierd – ojciec Jagiełły – przyłączył do Litwy część Podlasia. Kiejstut – ojciec Witolda – podczas wypraw wojennych często tu przebywał. Był ostatnim władcą Litwy, którego zwłoki spłonęły na stosie.
DĄB WITOLD
Książe litewski Witold przybywa tu w 1409 r. wraz z Władysławem Jagiełłą na wielkie polowanie, które miało dostarczyć mięsa na wyprawę grunwaldzką. Po raz drugi przebywa w Puszczy białowieskiej w latach 1425-26, chroniąc się przed zarazą.
DĄB GIEDYMIN
Wielki Książe Litewski Giedymin władał Puszczą od 1326 r. Według legendy wybudował w niej zamek i ozdobił go białą wieżą z pni sosnowych, ociosanych do białości. Istnieje pogląd, że od tej wieży pochodzi nazwa Puszczy Białowieskiej.
LESZEK BIAŁY
Książe sandomierski i krakowski Leszek Biały (1194-1227) przyłączył po raz pierwszy Puszczę do ziem polskich, odbierając ją Danielowi Romanowiczowi
DĄB KAZIMIERZ WIELKI
Odebrał w 1348 roku Puszczę Białowieską Kiejstutowi i przyłączył ją do ziem polskich na długie lata. Prawdopodobnie polował tu na żubry. Odtąd Puszcza, kryjąca mnóstwo dzikiego zwierza, stała się ulubionym terenem łowów królów polskich
DĄB WŁADYSŁAW JAGIEŁŁO
Rozpoczął tradycje łowów królewskich Puszczy polowaniem w roku 1409 (przed bitwą grunwaldzką). Miał tu swój dwór myśliwski. W 1426 r. schronił się do Puszczy przed zarazą.
DĄB KAZIMIERZ JAGIELLOŃCZYK
Przybywa z Krakowa do Puszczy Białowieskiej kilkakrotnie, aby polować na żubry, tury i łosie. Przed ślubem z Elżbietą w 1454 r. polował tu, aby przygotować zapasy dziczyzny i godnie przyjąć narzeczona.
DĄB BONA SFORZA
Żonie Zygmunta Starego – królowej bonie - poświecił Mikołaj Hussowski „Pieśń o żubrze, jego dzikości i polowaniu na niego” (1423). Jest to wierszowy opis łowów na tych terenach.
DĄB ZYGMUNT STARY
Pobudował w tym miejscu dwór myśliwski z białą wieżą i otoczył go parkiem. Zamek nie przetrwał, dęby pozostały. Kroniki piszą: „Król Zygmunt Stary prawo leśne stanowił, jako śmiercią będzie karany, któ by zwierza w Puszczy królewskiej ubił…”
DĄB ALEKSANDER JAGIELLOŃCZYK
Ulubioną rozrywką tego króla (1501-1506) było myślistwo. Polował w Puszczy Białowieskiej na żubry ze swoją żoną Heleną.
DĄB HELENA
Żona Aleksandra Jagiellończyka – królowa Helena – polował tu na pocz. XVI w. Kroniki piszą o niej: „ Pani ta krwi gorącej była tak niepohamowaną w animuszu łowieckim, że tylko co najwytrwalsi mogli w tych zapasach dotrzymać jej placu”.
DĄB ZYGMUNT AUGUST
„Knieje, do was ostatni przyjrzał na łowy
Ostatni król, co nosił kołpak Witoldowi,
Ostatni z Jagiellonów wojownik szczęśliwy
I ostatni na Litwie monarcha myśliwy”
(A. Mickiewicz – wspominając Zygmunta Augusta
w „Panu Tadeuszu”)
DĄB WŁADYSŁAW IV
Wybudował zamek myśliwski w Białowieży. Wydana przez niego w 1641 roku Ordynacja Puszcz Królewskich wprowadziła ich ścisłą ochronę, a do Puszczy Białowieskiej wjazd był dopuszczalny tylko na podstawie pisemnego pozwolenia króla.
DĄB JAN KAZIMIERZ
Król ten wznawia po przerwie tradycje łowów królewskich Białowieży. W latach 1650 i 1657 przyjeżdża do Puszczy na polowania. Wojny ze Szwecją znów przerywają łowy króla.
DĄB STEFAN BATORY
Polował w Puszczy białowieskiej w r.1579 po wzięciu Płocka i w r.1581 przed pochodem na Psków. Zbudował tu dwór myśliwski z tradycyjną białą więżą. Założył w Puszczy pierwszy zwierzyniec.
DĄB AUGUST II SAS
Wznawia w początkach XVIII w. tradycję świetnych łowów królewskich. Słynął z wielkiej siły. Kroniki piszą o nim: Kłuł nożem dziki, oplątane siecią, a żubry w dołach włócznią przebijał”.
DĄB AUGUST III SAS
Król ten organizował łowy w Puszczy ze szczególnym przepychem. Najsłynniejsze swoje polowanie z 1752 r. , w którym ubito 42 żubry, upamiętnił obelisk w Białowieży. Założył zwierzyniec zwany Augustowskim Sadem.
DĄB MARIA JÓZEFA
Królowa Maria Józefa – żona Augusta III Sasa – uczestniczyła w polowaniu w Puszczy Białowieskiej 27 września 1752 r., w czasie którego , siedząc w altanie dla pary królewskiej, własnoręcznie ubiła 20 żubrów.
DĄB STANISŁAW AUGUST PONIATOWSKI
Ostatni król Polski dla potrzymania tradycji urządził pełne przepychu polowanie w lipcu 1794 r. Po sejmie rozbiorowym w Grodnie szukał ukojenia w Puszczy. Za jego panowania następuje ostateczne rozdarcie Polski przez zaborców.
DĄB BARBARA
Wiadomo, że Barbara Radziwiłłówna uczestniczyła w 1546 r. wraz z Zygmuntem Augustem w wielkich łowach przez 223 dni trwających. Łowy te odbyły się miedzy innymi także w Puszczy Białowieskiej
Szlak został zamknięty w 2005 roku, gdy przewróciło się jedno ze starych drzew noszące imię Augusta II Sasa. Zaczęto wówczas prace nad przeprojektowaniem ścieżki tak, by zwiedzanie było bezpiecznie dla turystów.
W 2008 roku zmieniono pierwotną przebieg szlaku. Tabliczki z opisami dębów znacznie oddalono od samych dębów ustawiając je blisko głównej trasy, którą poruszają się zwiedzający. Dzięki tym zmianom szlak stał się dostępny dla osób niepełnosprawnych. Uroczyste ponowne oddanie szlaku do użyku nastąpiło 15 grudnia 2008r.
Nie powiem – bo generalnie szlak prezentuje się teraz całkiem przyzwoicie: fajne barierki, ładnie wyłożona deskami trasa szlaku właściwie zapewnia bezpotknięciowe jego przemierzenia, wygodne na wyraz ławeczki aż zachęcają, żeby tym i owym na nie klapnąć. Ogólnie wydaje się, że wszystko ok! - ale tak nie jest, bo właśnie opisy, a dokładnie podawane wymiary obwodów pni dębów kładą się cieniem na całość. Najwyraźniej komuś bez wyobraźni nie przyszło do głowy, że przez ostatnie 30-35 latek, drzewka na szlaku mogły nieco spuchnąć! Powiem krótka: żaden obwód pnia podawany na tabliczkach nie zgadza się z faktycznym stanem (a różnice to nie 5-10cm, a np. 25-75cm). W jednym miejscu mamy do czynienia z iście kuriozalną sytuacja: stoją 3 dęby i już na pierwszy rzut oka widać, który z nich jest najcieńszy. Ale na tabliczce właśnie ten najcieńszy jest opisany jako zdecydowanie najgrubszy! Tak jakby ten co umieszczał te tabliczki na słupkach miał to gdzieś co czepia i gdzie czepia, byle tylko przyczepić! W innym miejscu jest tabliczka nie podająca zupełnie wymiarów jednego z dębów (Bona Sforza) – a przecież wystarczyło poświecić 1-2 minuty, aby przynajmniej obwód drzewa zmierzyć, ale się nie chciało!
Ale pomimo tych kilku zgrzytów – turyści Ci głownie bezmiernikowi – chwalą sobie szlak, a i myślę, że i jak znajdą się jakieś pieniądze to i tabliczki zostaną poprawione i nawet Ci, którzy na okrągło w plecaczku mierniczek noszą nie będą mieli się czego czepić – i sączenia niezdrowego jadu zaniechają! (oprac. Tomasz Niechoda, zdjęcia: Krzyszot Parzych, Tomasz Niechoda)
LINKI:
Galeria - Stara Białowieża (Krzysztof Parzych)
Pokaz slajdów (Krzysztof Parzych)