Bocian biały podczas lotu |
Ile jest bocianów?
Bocian biały jest chyba jedynym tak dużym gatunkiem ptaka żyjącym w bezpośrednim sąsiedztwie człowieka. Jego gniazda są ulokowane w dobrze widocznych miejscach, więc są łatwe do policzenia. Stąd też już od dawna, w regularnych 10-letnich odstępach, prowadzone są liczenia bocianów, które obejmują swoim zasięgiem cała Europę. Dzięki temu wiemy, że liczebność tego gatunku w Polsce wzrasta powoli od połowy lat siedemdziesiątych, kiedy to stwierdzono trochę ponad 30 tysięcy par. Ostatnie liczenie przeprowadzone w latach 2004-2005 wykazało już ponad 50 tysięcy par bocianów. We wszystkich publikacjach poświęconych bocianowi białemu Polana Białowieska jest wymieniana jako miejsce, w którym ptaki te osiągają najwyższe zagęszczenie. Jeszcze w połowie lat 90-tych gnieździło się tutaj 20-25 par bocianów, co daje zagęszczenie około 17 par na 10 km2. Niestety to już historia. Na początku lipca 2009 roku wybrałem się na wycieczkę rowerową po Polanie i znalazłem tylko 6 zajętych gniazd. Szczególnie smutny widok przedstawiały porośnięte trawą gniazda, które już od lat nie znajdują nowych gospodarzy.
Bocian w Parku Pałacowym w Białowieży
|
Bocianie życie
Bociana białego znają wszyscy. Nawet dzieci w przedszkolu potrafią namalować charakterystyczną sylwetkę z czerwonym dziobem i czerwonymi nogami, białym upierzeniem i czarnymi końcami skrzydeł. Rozpiętość skrzydeł tych ptaków osiąga ponad 2 metry, ale przy tych rozmiarach ważą zaledwie około 3-4 kilogramów, a zatem niewiele więcej niż przeciętna kura. Dzięki temu, że bociany obrączkowane są od wielu lat, wiemy, że w warunkach naturalnych potrafią żyć ponad 30 lat. Wbrew obiegowym opiniom nie żywią się one wyłącznie żabami. Zjadają bowiem bardzo różnorodny pokarm, począwszy od dżdżownic i dużych owadów, poprzez jaszczurki i węże, a skończywszy na pisklętach małych ptaków i gryzoniach. Nierzadko zdarza się, że bociany połykają tak duże ofiary jak krety czy młode zające. Powszechnie uważa się, że bociany łączą się w pary na całe życie, nie jest to jednak prawdą. Ptaki te są bardzo przywiązane do swoich gniazd, więc co roku powracają w to samo miejsce, zazwyczaj samce trochę wcześniej niż samice. Ponieważ jednak przylatują z zimowisk oddzielnie, może się zdarzyć, że jakaś nowa samica pojawi się wcześniej i zostaje zaakceptowana przez samca. To co czasami uważamy za próbę odebrania gniazda przez obcego ptaka może być chęcią odzyskania własności przez ptaka gnieżdżącego się w tym miejscu w poprzednim roku.
Mity i wierzenia
Powszechnie uważa się, że widok lecącego bociana przynosi szczęście. Sądzi się też, że ptaki te zakładają gniazda tylko w obejściach dobrych i uczciwych ludzi. Skąd się jednak wzięło przekonanie, że bociany przynoszą dzieci? Niewykluczone, że w czasach kiedy powstał ten przesąd najwięcej dzieci rodziło się na wiosnę, właśnie wtedy kiedy powracają bociany. W dawnych bowiem wiekach możliwość poczęcia i narodzin dziecka związana była ściśle ze stanem odżywienia matki, stąd też działo się to tylko w określonych porach roku, kiedy pożywienia było najwięcej.
Gdzie się podziały nasze bociany?
Wróćmy jednak do smutnego faktu, że bocianów na Polanie Białowieskiej jest coraz mniej. Składa się na to wiele powodów. Ptaki te wprawdzie gniazdują w pobliżu człowieka, ale pokarmu poszukują na łąkach i pastwiskach. Od lat powierzchnia terenów otwartych w Puszczy Białowieskiej systematycznie zmniejsza się; łąki w dolinach rzecznych nie są koszone i powoli zarastają szuwarami i wierzbą, pola i ugory zamieniane są w nasadzenia sosnowe i uprawy świerka. Kolejną przyczyną jest zaniechanie wypasu krów i coraz mniejsza liczba koni. Zwierzęta te nie tylko utrzymywały niską roślinność, tworząc odpowiednie warunki do żerowania dla bocianów, ale też pomagały ptakom w łowieniu ofiar, wypłaszając z gęstej trawy pasikoniki i płazy. Warto czasami przyjrzeć się jak bociany podążają za pasącym się bydłem lub postępują za ciągnikiem w czasie sianokosów. Nie bez znaczenia jest także wymiana pokrycia dachów i usuwanie starych gniazd. Co prawda w zamian oferuje się bocianom platformy na słupach, ale ptaki te niechętnie akceptują nowe miejsca gniazdowania. Jaka jest więc przyszłość białowieskich bocianów? Na pewno nie znikną one zupełnie, ale już nikt nie napisze, że Białowieża słynie nie tylko z żubrów, ale też z bocianów. Jednego możemy być pewni – ptaki z kwatery „Pod Bocianem” u państwa Buszko na pewno od nas nie odlecą. (oprac. i zdjęcia: Karol Zub)