Jakub Szretter (1771-1842) |
Jeden z głównych organizatorów partyzantki na terenie Puszczy Białowieskiej w czasie powstania 1831 roku, także jego czynny uczestnik.
Urodził się w 1771 roku w Hajnowszczyźnie (obecnej Hajnówce), w rodzinie szlacheckiej. Nauki pobierał w Białymstoku, ukończył m.in. Gimnazjum Białostockie.
W 1794 roku, mając 23 lata, wziął udział w powstaniu kościuszkowskim. Walczył w korpusie generała Andrzeja Karwowskiego. Nie posiadamy bliższej informacji, w którym roku Jakub Szretter otrzymał nominację na dowódcę straży świetliczańskiej w Puszczy Białowieskiej. Należy przypuszczać, że awans ten spotkał go w początku XIX wieku. W tym czasie Jakub ożenił się z Anną Krauzówną. Małżeństwo to doczekało się 8 synów i 4 córek.
Gdy nastała wojna 1812 roku, Jakub miał już 41 lat. Bez wahania stanął z podległymi mu strzelcami białowieskimi po stronie wojsk napoleońskich, walcząc o sprawę polską. Brał udział w kilku potyczkach. Raniony pod Wołkowyskiem, trafił do niewoli rosyjskiej. Udało mu się jednak utrzymać posadę szefa straży świetliczańskiej.
Gdy wybuchło powstanie w 1831 roku, Jakub Szretter miał już 60 lat. Mimo podeszłego wieku z zapałem zabrał się do werbowania ochotników. Przy boku ojca wiernie stanęli jego synowie – Antoni, Piotr, Jan, Józef oraz 10-letni wówczas Paweł. W lutym 1831 roku Jakub przybył do Grodna, do swego bliskiego kuzyna Tomasza Kraskowskiego, archiwisty gubernatora grodzieńskiego, z wiadomością, że strzelcy puszczańscy są gotowi do powstania.
Główną bazę powstańczą na terenie Puszczy Białowieskiej ulokowano w uroczysku Podcerkiew. 5 marca powstańcy dostarczyli tutaj zebraną przez siebie broń. 2 kwietnia z Grodna wyjechał do Puszczy T. Kraskowski. Po drodze dołączyli do niego Kazimierz Houwalt i Franciszek Prokopowicz. Cała trójka stawiła się u nadleśnego Eugeniusza de Ronki. 14 kwietnia z Grodna do Królowego Mostu przybył Karol Niemcewicz na rozmowy z E. de Ronką, z kolei do obozu powstańczego udał się dr Józef Szczapiński. Do spotkania K. Niemcewicza z Jakubem Szretterem doszło 21 kwietnia. Tydzień później E. de Ronka wydał rozkaz Antoniemu Szretterowi strażnikowi straży hajnowskiej, by ten razem ze swoimi podwładnymi przybył do Białowieży, skąd zostanie wysłany w inne miejsce.
3 maja w Podcerkwi zaczęli zbierać się powstańcy. Przybył m.in. Jan Żyliński z niedużym oddziałem, Kazimierz Houwalt z Łuki z trzydziestoma paroma strzelcami oraz E. de Ronka z 80 funkcjonariuszami straży leśnej. Ogólna liczba powstańców wyniosła około 250 osób. Jeszcze tego samego dnia T. Kraskowski z kilkunastoma strzelcami zdobył pod Hwoźną 60 moskiewskich furgonów z prowiantem i furażem. Do 7 maja zdobyto łącznie 210 parokonnych furgonów z żywnością, około 100 wołów i 2 tysięcy garnców wódki.
8 maja powstańcy schwytali oberforstmeistra płk. Kowalskiego i radcę Nieczywołodowa, których władze rosyjskie wysłały do Puszczy w celu zbadania okoliczności napadu na konwój pod Hwoźną. Przejęty został także kurier wojskowy z depeszami. Następnego dnia 200 moskiewskich ułanów i 50 kozaków napadło na Jakuba Szrettera w Świetliczysku. Zdołał on wspólnie z synami i 12 strzelcami pokonać napastników, zabijając jednego oficera oraz 17 ułanów i kozaków. Zabrał im także 20 furgonów z żywnością.
11 maja do Królowego Mostu przybyła moskiewska piechota, licząca 1200 osób, i kawaleria (150 osób) z jednym działem. Wysłanemu na zwiad F. Prokopowiczowi z 15 strzelcami udało się zabić 5 kozaków, bez własnych strat. Dwa dni później Jakub Szretter z 40 strzelcami napadł na gościńcu wiodącym z Prużany do Grodna na oddział ułanów litewskich. Powstańcy zabili 1 oficera i 17 żołnierzy, zabrali także 15 furgonów. 14 i 17 maja oddziały powstańcze pod dowództwem Antoniego Szrettera stoczyły dwie zwycięskie potyczki z wojskami rosyjskimi pod Halenami.
Tymczasem 16 maja do Białowieży przybył ppłk. Sarabija z trzema rotami muromskiego pułku piechoty, 14 kozakami i dwoma działami. Nazajutrz 96 powstańców pod dowództwem Houwalta zdobyło w bitwie pod rzeką Hwoźną konwój składający się z 418 furgonów, zabijając przy tym 25 konwojentów. Ppłk. Sarabija wycofał się na południe do Dmitrowicz. Tego samego dnia w wyniku donosu złożonego wojskom rosyjskim przez strzelca Tomasza Skoryka (dzień wcześniej ten sam strzelec doniósł powstańcom o przejściu przez rzekę Hwoźną transportu rosyjskiego), zaatakowany został obóz powstańczy w Podcerkwi. Powstańców rozproszono, baraki i zapasy żywności zniszczono, a wziętych tydzień wcześniej jeńców odbito.
Działania powstańcze w rejonie Puszczy jednakże na tym się nie zakończyły. Już 18 maja oddział pod dowództwem Houwalta stoczył potyczkę z wojskami rosyjskimi, które dzień wcześniej spaliły folwark Łukę. Powstańcy zostali pokonani. Houwalt dostał się do niewoli, po czym zesłano go na Sybir.
21 maja Rosjanie zdobyli powstańcze magazyny z prowiantem w Połonce, a następnego dnia spalili dwór w Świetliczyskach, który stał się wówczas główną kwaterą powstańców. Wkrótce z ambon kościelnych ogłoszony zostanie ukaz carski, obwieszczający, iż za głowę każdego z walczących Szretterów car wyznaczył 1000 rubli.
23 maja doszło do spotkania pod Hajnowszczyzną wysłanego na pomoc Sarabiji oddziału pod dowództwem gen. Lindena, liczącego niecały tysiąc ludzi i dwa działa, z podążającym dla poparcia powstańców na Litwie oddziałem gen. Dezyderego Chłapowskiego, liczącym około 900 osób. Doszło do bitwy, w której zwycięstwo odniósł gen. Chłapowski. Gen. Linden, tracąc 200 zabitych i rannych, wycofał się z rozbitkami do Białowieży, zajętej ponownie przez oddziały Sarabiji i Gorskiego. Chłapowski udał się do Berezowa. Tego samego dnia powstańcom udało się stoczyć pomyślną potyczkę z wojskami rosyjskimi w uroczysku Haiska.
24 maja gen. Chłapowski wyruszył z Berezowa przez Narewkę do Masiewa. Tam przyłączył się do niego E. de Ronka z częścią swych strzelców. Reszta powstańców (około 100 ludzi) została nadal w Puszczy; dowodził nimi Jakub Szretter. Nazajutrz gen. Chłapowski opuścił Masiewo i skierował się do Rudni. 26 maja dotarł do Hrynek. Z ochotników, którzy dołączyli do niego po drodze, został utworzony 25 pułk piechoty, pod dowództwem kpt. Macewicza. Rozpoczęto także formowanie 6 pułku strzelców konnych i 11 pułku ułanów. Powiększony oddział udał się z Hrynek przez Świsłocz w kierunku Wołpy. 26 maja przednia straż oddziału gen. Gerstenzweiga, goniąca oddział Chłapowskiego, wpadła w zasadzkę, w której straciła kilku ludzi.
6 czerwca w Puszczy spotkały się trzy kolumny wojsk rosyjskich – gen. Gołowina, podążającego z zachodu, gen. Fezi – z południa i gen. Lindena – ze wschodu. W tym samym dniu gen. Fezi rozproszył obóz powstańców w pobliżu wsi Sołomianki. 7 czerwca Gołowin zaatakował oddział powstańców we wschodniej części Puszczy. Odstępując, powstańczy oddział natknął się na przednią straż kolumny Lindena i został rozbity. Pomiędzy 8 a 10 czerwca połączone siły Gołowina i Lindena przeczesywały Puszczę od Narwi do Drogi Prużańskiej, rozpraszając po drodze niewielkie grupy powstańców. W Białowieży pozostawiono mocny oddział, który na wzgórzu w dzisiejszym Parku Pałacowym zrobił stanowisko dla 6 dział. W działaniach powstańczych nastąpiła dłuższa przerwa.
Względny spokój na terenie Puszczy, mocno kontrolowanej wówczas przez wojsko rosyjskie, trwał do 27 lipca. Tego dnia ścigany przez gen. Stankiewicza oddział gen. Henryka Dembińskiego wkroczył do białowieskich ostępów. Do jego oddziału dołączyła reszta powstańców białowieskich, łącznie z Szretterami. Po zatrzymaniu się we wsi Berniki, gen. Dembiński wysłał swych ludzi do zajęcia mostów na Narwi pod wsią Rudnia, a następnego dnia cały oddział stanął już w Rudni. 28 lipca przez Puszczę przeprawiał się zmierzający spod Drohiczyna na Pińskie Błota oddział powstańczy Samuela Różyckiego. Uśpione ponad miesięcznym spokojem wojsko rosyjskie przegapiło ten brawurowy rajd. Oddział Różyckiego spotkał się w Puszczy z oddziałem gen. Dembińskiego. 29 lipca połączone oddziały Różyckiego i Dembińskiego opuściły Rudnię i skierowały się na Orlę. Gen. Bolen broniący od zachodu przejścia do Królestwa, widząc przeważające siły, ustąpił bez bitwy.
Szretterowie uczestniczyli jeszcze w walkach powstańców słonimskich. W czasie bitwy pod Zadworzem Jakub został ranny w nogę. W sierpniu Szretterowie razem z gen. Dembińskim dotarli do Warszawy. Jakub Szretter przydzielony został do 3 pułku strzelców pieszych i mianowany porucznikiem. On i jego synowie – Jan, Antoni i Piotr odznaczeni zostali złotymi krzyżami Virtuti Militari.
Po upadku Warszawy Szretterowie przedarli się do Prus, a stąd w 1832 roku do Francji. Niestety, Józef zginął jeszcze podczas przedzierania się do Prus, pod Świedziebną, a Paweł, dostał się do niewoli i zesłany na Sybir. W 1832 roku majątek Szretterów w Puszczy został skonfiskowany.
Na emigracji Szretterowie aktywnie uczestniczyli w życiu politycznym i kulturalnym. Byli współzałożycielami Instytucji Czci i Chleba, a także dobrowolnymi podatnikami Skarbu Narodowego. Organizowali polskie szkolnictwo na wychodźstwie. Piotr Szretter napisał pracę pt. „Rys historyczny powstania w puszczy białowieskiej w roku 1831”. Był także autorem metody nauczania języka polskiego i kompozytorem.
Jakub Szretter zmarł 22 czerwca 1842 roku w Figeac. (Oprac. Piotr Bajko)